Sprawa wielkiej wagi, priorytet egzystencjalny itp: mucha. Tym bardziej, że karnawał trwa.
Wiązanie krawata to mały pikuś, ale muszka? sama mam z tym problem, więc oto znaleziona 'w internetach' rysunkowa instrukcja wiązania muchy. Nie tylko dla gentlemanów, myślę, że ladies też mogą skorzystać :) Now on to the ball! :)
czwartek, 31 stycznia 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Pokaz mody Fru Art Design
Sopocki klub Atelier i Fru Art Design zapraszają 7 lutego na pokaz mody młodych projektantów:
Tego samego dnia o godzinie 19:00 wernisaż wystawy komiksów "Pod spodem" Agnieszki Szczepaniak
Tego samego dnia o godzinie 19:00 wernisaż wystawy komiksów "Pod spodem" Agnieszki Szczepaniak
Nieoczekiwany steampunk ;)
Mile zaskoczyła mnie parę dni temu wizyta w Ikei. Jest to miejsce, gdzie nie spodziewałam się znaleźć czegoś w tak fajnym klimacie (co prawda dalej uważam, że jako koncern śmierdzą po aferze z katalogami w państwach Bliskiego Wschodu, gdzie ze zdjęć usunięto wszystkie kobiety...) : zestaw pięciu pocztówek (jedną już oddałam), dwie całkiem steampunkowe, pozostałe retro, projekt Matt Dinniman.
czwartek, 24 stycznia 2013
Sztuka panowania nad chaosem
... przynajmniej w zakresie własnego pokoju. Problem bierze się stąd, że właściwie wszystkie DIY-owe fanty trzymam w pokoju, we wszystkich jego zakamarkach (na razie tylko sufit jest terra incognita), na domiar złego jestem straszną sroką i ilość posiadanej przeze mnie biżuterii mogłaby niejednego ascetę żyjącego pod kamieniem doprowadzić do szału. Próbuję sobie jakoś z tym radzić, głównie poprzez segregację tematyczną.
Większość naszyjników, poza najcieńszymi łańcuszkami, wieszam na bocznej ścianie szafy na samoprzylepnych haczykach łazienkowo-kuchennych. Na szczęście kot nie próbuje po nich się wdrapywać, czasem pod swoim ciężarem same się odklejają, jednak patent jest wygodny - nic się nie plącze.
Wszystkie spinki-kwiaty i broszki zbyt duże, żeby chować je do pudełek przypięłam do zasłony.
Okulary słoneczne też próbowałam trzymać w pudle, w mniejszych pudełkach, ale sposób z wieszakiem uważam za najwygodniejszy. (a w tle widać wspomniany wcześniej chaos, m.in. drewnianą tabliczkę z numerem autobusu...)
Największa zagwostka - kolczyki. Te właściwie są wszędzie - w kilku pudełkach, metalowych puszkach, na półce w łazience, w kieszeni, w torbie... No, po prostu klęska urodzaju. Póki co, najlepszym sposobem na uporządkowanie i wyeksponowanie kolczyków jest ramka, która dostałam w prezencie kilka lat temu, kiedy mój zbiór nie był jeszcze tak ekspansywny terytorialnie (mam też stojak plastikowy, ale z określoną ilością dziurek, a płótno, jak papier, zniesie wszystko). W bliżej-nieokreślonej-przyszłości zamierzam zmontować taką ramkę samodzielnie, w wymiarach bardziej adekwatnych.
Najprostsze segregowanie - jak kot łazi i mendzi, wystarczy udostępnić mu kartonik i problem się rozwiązuje ;)
Polecam też dwie strony ze zbiorem pomysłów ułatwiających panowanie nad bałaganem, zwłaszcza w ciuchach, butach, itp:
http://www.bhg.com/decorating/storage/projects/clever-unexpected-storage-solutions
http://www.buzzfeed.com/peggy/52-totally-feasible-ways-to-organize-your-entire-h
Większość naszyjników, poza najcieńszymi łańcuszkami, wieszam na bocznej ścianie szafy na samoprzylepnych haczykach łazienkowo-kuchennych. Na szczęście kot nie próbuje po nich się wdrapywać, czasem pod swoim ciężarem same się odklejają, jednak patent jest wygodny - nic się nie plącze.
Okulary słoneczne też próbowałam trzymać w pudle, w mniejszych pudełkach, ale sposób z wieszakiem uważam za najwygodniejszy. (a w tle widać wspomniany wcześniej chaos, m.in. drewnianą tabliczkę z numerem autobusu...)
Największa zagwostka - kolczyki. Te właściwie są wszędzie - w kilku pudełkach, metalowych puszkach, na półce w łazience, w kieszeni, w torbie... No, po prostu klęska urodzaju. Póki co, najlepszym sposobem na uporządkowanie i wyeksponowanie kolczyków jest ramka, która dostałam w prezencie kilka lat temu, kiedy mój zbiór nie był jeszcze tak ekspansywny terytorialnie (mam też stojak plastikowy, ale z określoną ilością dziurek, a płótno, jak papier, zniesie wszystko). W bliżej-nieokreślonej-przyszłości zamierzam zmontować taką ramkę samodzielnie, w wymiarach bardziej adekwatnych.
Najprostsze segregowanie - jak kot łazi i mendzi, wystarczy udostępnić mu kartonik i problem się rozwiązuje ;)
Polecam też dwie strony ze zbiorem pomysłów ułatwiających panowanie nad bałaganem, zwłaszcza w ciuchach, butach, itp:
http://www.bhg.com/decorating/storage/projects/clever-unexpected-storage-solutions
http://www.buzzfeed.com/peggy/52-totally-feasible-ways-to-organize-your-entire-h
sobota, 19 stycznia 2013
czwartek, 10 stycznia 2013
SOHO Swap Party
Już jutro (piątek, 11.01) w Clubogalerii Soho w Sopocie odbędzie się wymiana ciuchów.
Impreza w godzinach 18.00-22.00, wstęp wolny :)
Strona wydarzenia na fb : http://www.facebook.com/events/543136082365755/ref=3&suggestsessionid=22e3ee9d7a052cf175d3d6a63eb29f87
niedziela, 6 stycznia 2013
Naszyjnik z kameą
Kolejny z pomysłów prezentowych - łańcuszek z zawieszką dla kumpeli lubiącej kamee ;)
Wykorzystałam gumową foremkę (nominalnie służy do ozdabiania ciast)w kształcie kamei i modelinę. Przy zakupie modeliny się frustrowałam; nie dość że najlepiej nazwać ją jakoś fikuśnie (glinka polimerowa?), to jeszcze dorwanie zwykłej, tradycyjnej modeliny w 6 normalnych kolorach jest sukcesem - najłatwiej osiągalne są brokatowe, fluorescencyjne, neonowe itp. Meh.
Przed utwardzeniem zamontowałam łańcuszek.
Po 10 min w 150'C. Po wystygnięcie trochę podmalowałam tło dla lepszego kontrastu.
Wykorzystałam gumową foremkę (nominalnie służy do ozdabiania ciast)w kształcie kamei i modelinę. Przy zakupie modeliny się frustrowałam; nie dość że najlepiej nazwać ją jakoś fikuśnie (glinka polimerowa?), to jeszcze dorwanie zwykłej, tradycyjnej modeliny w 6 normalnych kolorach jest sukcesem - najłatwiej osiągalne są brokatowe, fluorescencyjne, neonowe itp. Meh.
Przed utwardzeniem zamontowałam łańcuszek.
Po 10 min w 150'C. Po wystygnięcie trochę podmalowałam tło dla lepszego kontrastu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)