Czwarty już zjazd w szkole za mną. Ostatnim razem opuściłam trochę zajęć ze względu na pracę i staram się nadrabiać zaległości. Po raz pierwszy dopuszczono nas do maszyn ^^ (do tej pory całe szycie bylo "analogowe" :P).
Był też wykład o prasowaniu, dowiedziałam się m.in. o zjawisku prasowania międzyoperacyjnego (czyli każde prasowanie niegotowego jeszcze asortymentu odzieżowego).
Później walczyłam z maszyną, podczas nawijania nici na małą szpulkę duża szpula dwukrotnie opuściła maszynę i mnie zaatakowała, udało mi się jednak nie przyszyć sobie palców, co uważam za pewnego rodzaju sukces w pierwszym spotkaniu z maszyną :D
Jak, wg materiałów dydaktycznych, szwy powinny wyglądać:
... a jak na razie wyglądają u mnie... długa droga przede mną ;)
ja niestety nie umiem szyć ale chce się nauczyć ;)
OdpowiedzUsuńteż jeszcze nie umiem ;)
UsuńBardzo ciekawy blog:) Szczególnie zainteresowało mnie zestawienie lumpów, będę musiała się wybrać twoim tropem w poszukiwaniu fajnych materiałów:)
OdpowiedzUsuńmiło mi ^^ a szlak lumpeksowy polecam, umiarkowanie systematycznie ale będzie kontynuowany :)
Usuń