Patent na pierniczki i inne ciastka, stosowany u mnie w domu od pewnego czasu. Ostatnio się przekonałam jak mało znany jest to sposób - przy zakupie dużej ilości landrynek pani w spożywczym spojrzała na mnie badawczo i spytała, czy chcę w ten sposób rzucić palenie ;>
Po przygotowaniu ciasta na pierniczki wg wybranego sposobu (ja skorzystałam z tego przepisu), wycinamy wybrane kształty z dziurką. W ciastkową dziurę wkładamy po landrynce. Czasem trochę potrwa zanim się dopasuje rozmiar landrynki do możliwości ciastka, próbowałam używać miału landrynkowego po potłuczeniu cukierków w moździerzu, jednak to wymaga więcej uwagi - jeśli nakruszy się tym szklanym miałem na ciasto, po upieczeniu wygląda jak po kontakcie z krwią Obcego...
Podczas pieczenia landrynki się rozpuszczą, po wystudzeniu z powrotem stwardnieją, Dla bezpieczeństwa, zwłaszcza dużych ciastek, lepiej piec je na papierze i ostrożnie odklejać.
jaki zajebisty pomysł! zrobię to!!!
OdpowiedzUsuńdo it! i się pochwal efektem :D
UsuńSuper chojnie!
OdpowiedzUsuń