poniedziałek, 8 lipca 2013

Pierwsze spotkanie grupy Trójmiasto Szyje

Dziś wzięłam udział w pierwszym spotkaniu grupy Trójmiasto Szyje :) ( o grupie więcej informacji tutaj). W skrócie - szyjemy maskotki dla powstającego hospicjum dla dzieci.
Mimo tego, że mało jeszcze jestem obyta w szyciu, zwłaszcza maszynowym, udało mi się stworzyć kota:
Mamy też już pierwszą relację w mediach:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-trojmiasto-szyje-dla-chorych-dzieci,nId,993147

Gdyby ktoś chciał dołączyć, zapraszamy na kolejne spotkania :)  Trwa też zbiórka materiałów - zbędne skrawki, guziki, tasiemki itp można deponować w sklepie Deco Hobby w Gdyni przy ulicy Abrahama 8 :)

10 komentarzy:

  1. ale super inicjatywa! muszę poszukać, czy we Wrocławiu nie ma czegoś w tym stylu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe, że jest - w kilku miastach już są takie akcje. zawsze możesz sama zapoczątkować :)

      Usuń
  2. Ojejku! Fajnie że są takie akcje ;) śliczna ta maskotka ;) szkoda, że ja mam dwie lewe ręce :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też szczególnie zdolna nie jestem, pracuję nad tym. i każde wsparcie jest mile widziane, np pracowite wypychanie maskotek wypełniaczem itp ;)

      Usuń
  3. Bardzo mnie cieszy kiedy ludzie potrafią się fajnie zgrać z korzyścią dla innych. Byłam jedną z tych, które miały się zjawić na tym spotkaniu, ale w końcu wyszło, że nie mogłam niestety :(
    Ale dalej śledzę co i jak i szukam w internecie ciekawych rzeczy żeby na następnym spotkaniu móc się nimi podzielić i może jakieś nowe pomysły wpadną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no stress, jeszcze duuużo przed nami ;) zawsze możesz w wolnej chwili w domu coś uszyć, chociaż fakt, że w takiej sitwie babskiej się dobrze pracuje :)

      Usuń
    2. Częściej robię coś z biżuterią niż szyję ale lubię takie różności :)

      Usuń
  4. Świetny pomysł! Szkoda, że mieszkam daleko... Ale naprawdę pomysłodawcy należą się brawa :)
    A kotek jest prześliczny! Aż zatęskniłam za moją maszyną do szycia, która kapryśnie się popsuła i nie chce mi szyć we właściwą stronę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma co smutać, kocur szyty ręcznie :)
      a tam gdzie mieszkasz pewnie też znalazłoby się parę chętnych osób do działania i ktoś, kogo można obdarować :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz, zapraszam do obserwowania :)