Dalszy ciąg weekendowej twórczości - jako, że się współorganizowało turbowykwintne Garden Party, to i wypadało przynieść coś więcej niż parówki w cieście i opakowanie plastikowych widelczyków :D
Zamiary miałam trochę bardziej ambitne - w założeniu słoiczki miały być bardziej ozdobione, ale nagle, dziwnym trafem okazało się, że za dużo do zrobienia a za mało czasu, więc tym razem są dość proste.
Składniki:
- słoiki
- drucik, sznurek, łańcuch :D
- tealighty
- wstążki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz, zapraszam do obserwowania :)