środa, 2 grudnia 2015

Hello December



źródło
Co robić w grudniu?

- piec pierniki! Na to nigdy nie jest za wcześnie...

Oglądać te wszystkie filmy, bez których święta już popkulturowo nie zaistnieją:
-  Kevina. Wiadomo przecież, że bez tego święta się nie odbędą.
-  Szklaną pułapkę. Jak wyżej.
- Griswoldów
- To właśnie miłość, czyli Love, Actually. Mimo tych wszystkich dziwnych rzeczy, to jedna z niewielu akceptowalnych komedii romantycznych. 
-  nie oglądać Listów do M. Bo to chała jest. I bezczelna zrzyna z Love, actually.

Jak byłam mała, to święta wiązały się dla mnie z obowiązkowym seansem pełnometrażowej kreskówki Pierwsze Boże Narodzenie Misia Yogi - straszny oldskul, ale polecam.


źródło

- poświęcić trochę czasu i spróbować zrobić ozdoby świąteczne własnoręcznie, coby nie mieć wyłącznie świąt Made in China.

- zaangażować się w jedną z wielu sprawdzonych, okołoświątecznych akcji charytatywnych. Bo nawet jak sam masz mało, to na ogół przy okazji zakupów spożywczych jesteś w stanie pozwolić sobie na kupno dodatkowej paczki mąki czy czekolady i przekazanie jej np. do banku żywności.

- albo pomóc w organizacji czegoś w twojej okolicy. Spotkania świątecznego dla samotnych, zbiórki żarcia dla zwierzaków albo wystawiania jasełek. Cheesy, ale cóż, duch świąt ;)

- nauczyć się ładnie pakować prezenty. Bo torebki prezentowe są fe ;P

- keep the Han in Hannukah!

źródło

5 komentarzy:

  1. Oj tam oj tam, żadne tam Love actually tylko Holiday. Hej, Cameron Diaz, Kate Winslet, Jude Law, Jack Black, no weź!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. damn, my bad! :) obiecuję nadrobić, bo chyba nie widziałam nigdy w całości :/

      Usuń
    2. :) no to ja obejrzę Love, actually :)

      Usuń
  2. Uwielbiam To właśnie miłość, no i wspomniane wyżej Holiday

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to już drugi głos za Holiday, chyba faktycznie też muszę obejrzeć :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz, zapraszam do obserwowania :)