... i bynajmniej nie mam na myśli inwektywy ;)
Wykopałam ostatnio w szafie takie oto coś:
Nie jest to żaden cud techniki tekstylnej ale szybkie rozwiązanie dwóch problemów:
- torba z nadrukiem reklamowym (nie lubię, ani markowych z np wielkim napisem typu diverse ani promocyjnych, jak ww oriflame) która rozmiarowo jest w sam raz, dość solidna, ale sama w sobie jest nijaka.
- koszulka, która nie nadaje się do noszenie (za duża, za mała, zbyt cokolwiek) - często kupuję tshirty tylko ze względu na nadruk i później szukam sposobów na zagospodarowanie go.
Nadruk wycięłam z koszulki i przymocowałam do torby agrafkami. Możliwe, że jakby dodać jeszcze trochę agrafek to będzie wyglądała lepiej, ale i tak efekt mnie satysfakcjonuje ;)
Jowito,
OdpowiedzUsuńrozumiem, że już nie jesteś zainteresowana sesją, skoro nie odpowiadasz na maile?
przepraszam! odpisałam już (wreszcie...) :)
OdpowiedzUsuń