wtorek, 12 listopada 2013

Oh, happy day ^^

Czekam sobie na kuriera z materiałami na kolejne warsztaty. Tymczasem dziś przyjechał kurier, ale do mojej mamy... z nową maszyną do szycia O.o  co oznacza ni mniej, ni więcej niż to, że jej starą maszynę (ciut wysłużonego, ale wiernego Łucznika) dostanę ja ^^  
Cieszę się już jak bączek, bo do tej pory dysponowałam tylko takim wynalazkiem:
Radosny przebłysk radzieckiej myśli technicznej - Dzietskaja Szwiejnaja Maszinka ;)
Fakt faktem, moje umiejętności na razie nie są oszołamiające, ale przynajmniej będzie na czym się uczyć porządnie szyć :)

2 komentarze:

Dziękuję za komentarz, zapraszam do obserwowania :)