źródło |
Znacie ten moment w życiu dzieciaka, kiedy przestaje mu się zadawać pytanie - kim chcesz zostać, jak dorośniesz? To na ogół ten moment, kiedy już kimś został lub otoczenie uznało, że już nikim nie zostanie ;> W każdym razie to najlepszy moment, żeby zacząć zadawać pytanie -kim chcesz zostać, kiedy umrzesz? I bynajmniej nie mam na myśli żadnych aspektów religijnych, tylko czysto praktyczne.
Jeśli myślisz o tym, żeby opuścić imprezę- w ten czy inny sposób - to zastanów się, co dalej. Bo zabić się to umie każdy głupi. Rzecz w tym, żeby się nie zmarnować.
Przykładowo, pewien milioner chciał zakopać swojego Bentleya, czym wzbudził wielkie oburzenie - no bo kto to widział zakopywać coś tak cennego. Coś, co mogłoby się jeszcze komuś przydać.
Nawet jeśli ta historia w rzeczywistości nie była aż tak heartwarming, jak to relacjonują internety, to konkluzja jest taka - każdego dnia zakopywane jest coś znacznie cenniejszego. Ludzkie organy. Viral z Bentleyem miał na celu uświadomienie absurdu, jakim jest zakopywanie tego, z czego już sam nie skorzystasz a przyda się innym.
źródło |
Przypomnę również, że w Polsce działa system opting in, domniemanej zgody na pobranie narządów (zdanie kościoła jest inne, na szczęście nie jest prawomocne). Niestety transplantologia cierpi po niefortunnych (eufemism alert) wypowiedziach posła Ziobry sprzed lat. W świetle prawa- sprzeciw rodziny nie jest wiążący, lekarzom jednak niepotrzebne są afery wywoływane przez takich nibyspecjalistów. Na stronie Dawca.pl można wypełnić deklarację woli (która jednak nie jest dokumentem o mocy prawnej), jednak ważne jest również uświadomienie otoczenia, aby nikt nie powstrzymał lekarzy przed zrealizowaniem woli zmarłego. Na ww stronie również można poczytać o pozostałych kwestiach prawnych, związanych z dawstwem.
Może kogoś przekona fakt, że nawet obecny prezydent wyraził zgodę na pobranie organów do transplantacji.
Oddaj się zatem nauce ^^ O tym, jak to nieraz całe rodziny oddają się w ręce naukowców przeczytasz m.in. tutaj i tutaj.
Tu również można napotkać masę malkontentów spod znaku "a po co?". Jeśli jeszcze ktoś nie wie, to lekarze się uczą nie tylko z książek. Spotkałam się kiedyś z poglądam, jakoby uczenie się podstaw stomatologii na plastikowej czaszce było równie wstydliwe, jak tracenie cnoty z dmuchaną lalką.
Co zrobić, żeby pomóc w kształceniu kolejnym pokoleniom? Należy przekazać swoje ciało w formie aktu darowizmy, potwierdzonego notarialnie. Dokumenty na ogół są dostępne na stronach uczelni. W Polsce przekazanie ciała na cele naukowe jest bezpłatne.
Polecam również:
Program Świadomej Donacji Zwłok
Nie znalazłam informacji, jak przekazać się do "pracy" w policji po śmierci, czyli jako obiekt badawczy na farmie ciał. Polska póki co swoich farm nie posiada. O samych farmach poczytacie tutaj i tutaj.
W niektórych krajach zwłoki były (lub są, sporadycznie, nadal) stosowane jako zamiennik crash test dummies, czyli zamiast manekinów służących w testach zderzeniowych samochodów.
To gdzie się wybierasz po śmierci? :)
My oczywiście wybieramy się do innych :)
OdpowiedzUsuńOddajemy swoje organy jeżeli tylko będzie to możliwe. Nam się nie przydarzą, a innym mogą pomóc :)
Buziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
super :)
UsuńPowiedziałam już swojej rodzince, że w razie gdyby coś mają oddawać WSZYSTKO, co będą chcieli brać lekarze, mi się już nie przyda ;)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze :) ja też jestem dogadana z mamą, ona też chce iść "na części" :)
UsuńJestem jak najbardziej na tak transplantologii !
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
gut! :D
Usuń